tor Hungaroring, Budapest, Węgry
 |
Sergio Marchionne 1952-2018, źródło: materiały prasowe |
Nieprzewidywalność, to jedna z cech jakie charakteryzują tegoroczne wyścigi Formuły 1. Grand Prix Węgier w 2018 także zaliczyć można do tego grona.
Deszcz jest wrogiem Sebastiana Vettela (Ferrari). Jego pojawienie się na torze zakłóca przewidywalny porządek na torze. Przygotowane ustawienia bolidów schodzą na drugi plan, a podstawową rolę odgrywają umiejętności kierowców.
Gdy w poprzednim wyścigu
Formula 1 Emirates Grosser Preis Von Deutschland 2018 rozbił swoje Ferrari na mokrej nawierzchni, w kolejnym sprawił wrażenie ostrożniejszego. Deszczowe kwalifikacje zapewniły Mercdesom start z pierwszej linii.
Kierowcy utrzymali pozycje po starcie. Lewis Hamilton nie oddał prowadzenia do samego końca wygrywając Formula 1 Rolex Magyar Nagydíj. Anglik jest zdania, że na torze Hungaroring najistotniejszy jest start.
Gdy wszystko pójdzie zgodnie z planem dalej ciągnąć będzie się już tylko karawana bolidów.