Formula 1 Gran Premio Heineken D'italia 02.09.2018

Tor Autodromo Nazionale Monza, Włochy

Formula 1 Gran Premio Heineken D'italia 02.09.2018 Tor Autodromo Nazionale Monza, Włochy
Formula 1 Gran Premio Heineken D'italia 02.09.2018, tor Autodromo Nazionale Monza, Włochy, zdjęcie: za formula1.com
Słynna, legendarna włoska Monza i tysiące tifosi czekających na podwójne podium swojego ukochanego Ferrari.

Z drugiej strony Formuła 1, dla których Ci pierwsi przyszli, którą kochają. Pomiędzy nimi zespołowe układy. Gdy team przygotował idealny bolid kierowcy powinni nawiązać równą walkę. Kibice muszą się z tym pogodzić. Dobrze wiedzą, że tak jest od lat. Szczególnie w drugiej części sezonu gdy zaczyna się walka o zwycięstwo.

Nikt nie bierze na poważnie medialnego bełkotu szefów drużyn, którzy zapewniają, że nie faworyzują swoich kierowców. Nie ma podziału na pierwszy, drugi. Na szczęście Valtteriego Bottasa wpływa fakt, że przekazano do wiadomości publicznej jaką pełni funkcję od Formula 1 Gran Premio Heineken D'italia.


To świadczy o słabym charakterze i duchu walki. Blokować zamiast walczyć? Podium Fina tym bardziej jest krzywdzące dla Max Verstappena (Red Bull Racing). Holender najlepiej pokazał, że brak drugiemu kierowcy Mercedesa zdolności by wyprzedzić każdego kierowcę na torze.

Przeciwieństwem Valtteriego Bottasa jest jego rodak Kimi Raikkonen (Ferrari). Ze swoim zespołowym kolegą, Sebastianem Vettelem mieli prosty plan w sobotnich kwalifikacjach zdobyć pierwszy rząd na starcie, a w niedziele dowieź pozycję na metę wyścigu.

Od Formula 1 2018 Johnnie Walker Belgian Grand Prix mówi się o Ferrari jako najlepszym bolidzie w stawce. Sobota na Autodromo Nazionale Monza jeszcze to potwierdzała. Kimi Raikkonen wygrał pole position oraz pobił rekord toru z wynikiem 1:19:119. W pierwszym rzędzie uplasował się też drugi kierowca włoskiej drużyny Sebastian Vettel. Tifosi nie ukrywali radości. Najmniej pocieszony był sam Niemiec.

W pewnym sensie można powiedzieć, że Fin popsuł cały plan niedzielnego wyścigu. Mógł jeszcze odpuścić na starcie, dać wyjść na prowadzenie Sebastianowi Vettelowi i trzymać za plecami Lewisa Hamiltona. Tak jednak nie zrobił.

W niedzielnym wyścigu Kimi Raikkonen wystartował perfekcyjnie. Przyblokował rywali i utrzymał pozycję lidera. Musiał tym bardzo rozczarować kolegę z drużyny, który już po chwili zaliczył kontakt ze swoim największym rywalem o tytuł mistrzowski. Na jego nieszczęście obróciło bolid Ferrari i Niemiec znalazł się na końcu stawki. Lewis Hamilton skupił się teraz na jadącym przed nim samochodzie prowadzonym przez Fina. Mercedes zaczął realizować swój plan.

Gdy po wymianie opon u Kimiego Raikkonena i Lewisa Hamiltona na czele wyścigu znalazł się Valtteri Bottas, rozpoczął on proces spowalniania bolidu Ferrari. Z punktu widzenia fana mało to godne zajęcie, szczególnie gdy na się srebrną strzałę i można walczyć o mistrzowski tytuł.

Z drugiej stron, wracając do panującej od Gran Prix Belgii opinii o najlepszym bolidzie w stawce, to dlaczego Kimi Raikkonen nie wyprzedził Swojego rodaka? Ostatecznie stracił pierwszą pozycję na rzecz Lewisa Hamiltona. Mercedes udowodnił, że ma najlepszy bolid w stawce. Dystans na jaki oddalił się Anglik od fińskiego rywala nie tylko potwierdza moc i niezawodność niemieckiego bolidu lecz wpływa negatywnie na występ drugiego kierowcy srebrnych strzał.

Po karze 5 sekund swoje trzecie miejsce utracił Max Verstappen oddając miejsce Valtteriemu Bottasowi. Jedyne co mógł w rym momencie zrobić holender to stylem Fina przytrzymać go aby zmniejszył swoją stratę Sebastian Vettel. Niemiec walczył o każdą pozycje zajmując miejsce tuż za podium.

Niemcy nie grają ciekawego futbolu. Sa jak zaprogramowane maszyny. Celem jest zwycięstwo (mistrzostwa w piłce nożnej Russian 2018 to wyjątek potwierdzający regułę), podobnie w Formule 1. Widowisko schodzi na drugi plan. Gotowi są poświęcić nawet połowę zasobów (zawodników) by dopiąć swego. Na Autodromo Nazionale Monza podczas Grand Prix Formula 1Włoch 2018, udało się zrealizować plan i zwiększyć przewagę nad włoskim Ferrari.

Formula 1 Gran Premio Heineken D'italia budził emocje, choć przeważała irytacja. Włoska drużyna wypadła dobrze przed swoją publicznością. To jednak za mało.
___
Podium:
1.Lewis Hamilton (Mercedes)
2.Kimi Raikkonen (Ferrari)
3.Valtteri Bottas (Mercedes)

Najlepszy kierowca:
Kimi Raikkonen (Ferrari)