Formula 1 Gran Premio D'italia, 2017-09-03, Monza, Włochy

Formula 1 Gran Premio D'italia, 2017-09-03, Monza
Formula 1 Gran Premio D'italia, 2017-09-03, Monza, zdjęcie: za f1.com
Autodromo Nazionale Monza wygrał Lewis Hamilton. Być może to znamiona mistrza albo wyjątek od reguły. Deszcz odkrywa karty prawdy w Formule 1. Wszystko balansuje na granicy ryzyka i szczęścia.

Max Verstappen udowodnił już, że ma w sobie wiele odwagi. Pewnie też zuje się w takich warunkach jego drużynowy kolega Daniel Riccardo. Gdyby nie przepisy i przesunięcie bolidów Red Bull Racing o kilka miejsc na starcie, kto wie jakby zakończył się wyścig Formula 1 Gran Premio Heineken D'Italia 2017.


Skutkiem tego w pierwszej linii obok Lewis Hamiltona znalazł się Lance Stroll z Williams Martini Racing. Zanim kolejną sensacją okazał się Esteban Ocon z Force India. Drugi z Mercedesów oraz kierowcy Scuderia Ferrari znaleźli się za nimi.

Gdyby pogoda utrzymała się do niedzieli moglibyśmy mieć więcej takich sensacji na starcie. Formula 1 Gran Premio Heineken D'Italia 2017 odbył się przy błękitnym niebie. Wystarczyło kilka okrążeń aby wszystko wróciło to tak zwanej normy.

Dwie najsilniejsze ekipy, Mercedes oraz Ferrari wybrały faworytów i na torze odgrywają drużynową solidarność. Na węgierskim Hungaroring Vallteri Bottas ustąpił miejsca Lewisowi Hamiltonowi. Tym ram w aktorskim manewr wyprzedzania odegrał Sebastian Vettel, który szybko wysunął się za uciekającymi Srebrnymi Strzałami.

Nie wiadomo czy gdyby nie kilka okrążeń więcej do mety miejsce na podium nie wywalczyłby Daniel Riccardo. Stoczył on zacięty bój z rywalami i wykazywał do końca świetne tempo.

Tego samego nie można powiedzieć o Max Verstappenie, którego pech noe odpuszcza. W skutek kontaktu z Felipe Massą uszkodził oponę i szczęściem w nieszczęściu udało mu się dojechać na jej zmianę. Walkę o punkty podjął z ostatniego miejsca.

Kierowcy, którzy wywołali sensacje w kwalifikacjach ostatecznie znaleźli się na szóstym (Estaben Ocon) i siódmym (Lance Stroll). Do mety nie dotarły bolidy McLarena.

Europa żegna Formułę 1 w 2017. Kogo powita w przyszłym sezonie? Nie gasną spekulacje, ostateczne informacje poznawać będziemy sukcesywnie. Tymczasem przed nami Singapur!