Circuit de Monaco
Ostatnie okrążenie kwalifikacji do Formula 1 Grand Prix De Monaco 2021, Charles Leclerc zahacza przednim prawym kołem o bandę, urywa elementy zawieszenia i ląduje z impetem na barierkach. Pojawiają się czerwone flagi. Monakijczyk ma najlepszy czas w trzeciej części kwalifikacji. Odbiera tym samym innym kierowcom możliwość poprawienia się i odebrania mu pole position.
W siedemdziesięcioletniej historii Formuły 1 to nie pierwszy przypadek gdy kierowca z czołówki psuje szanse innym. Rodzą się spekulacje i domysły. Charles Leclerc jest u siebie w Monako, wszędzie flagi Ferrari i banery z jego nazwiskiem. Jest nadzieją Księstwa. Komu zatem nie przyszło do głowy, że jego kolizja to ustawiony manewr? Szczególnie, że kierowca uśmiechnięty wracał do alei serwisowej. Mattia Binotto też nie był zbytnio przejęty poklepując po plecach swojego zawodnika.
Jaka by nie była przyczyna, rzeczywistość okazała się nad wyraz brutalna. Bolid Charlesa Leclerca nie został dokładnie zdiagnozowany i w niedziele wyjechał na okrążenie rozruchowe, by po chwili stwierdzić problem z półosią. Na tym zakończył się wyścig Monakijczyka. Wielka szkoda, gdyż tak ciekawego ustawienia na starcie wyścigu nie było od lat. Wycofanie się z wyścigu pewnie ucieszyło też szefa Mercedesa, Toto Wolff zaczął domagać się zmiany przepisów i kar dla kierowców, którzy pozbawiają szans poprawy wyników innych kierowców.
Valtteri Bottas
Wycofanie bolidu Ferrari z pole position dało otwartą linię startową dla Valtteriego Bottasa. Choć nie udało mu się objąć prowadzenia zaraz po starcie to utrzymywał bliski kontakt z prowadzącym Max Verstappenem. Ostatecznie o wyniku miały decydować pit stopy. Choć Mercedes nie tak dawno nie ustrzegł się błędów to nikt nie mógł przewidzieć wydarzeń jakie nastąpiły w trakcie GP Monako.
Najpierw zła strategia zepchnęła Lewisa Hamiltona na jeszcze dalsze pozycje. Z pretensji Mistrza do zespołu i tak nikt sobie nic nie robił od momentu gdy na wymianę opon zjechał Valtteri Bottas. Zablokowana nakrętka w prawym przednim kole wyeliminowała Fina z dalszej rywalizacji! Pewnie nie tylko on nie mógł w to uwierzyć.
Tym samym nastąpiło przesunięcie w stawce. Max Verstappen kontynuował swój sprint po zwycięstwo. Za jego plecami znaleźli się Carlos Sainz, ratujący honor Ferrari oraz doskonale spisujący się Lando Norris, który skutecznie blokował swym McLarrenem atakującego Sergio Pereza (Red Bull Racing)
Sebastian Vettel
Z czym nie poradził sobie mistrzowski Mercedes, dużo lepiej poszło tym razem w zespole Aston Martin. Dużym, pozytywnym zaskoczeniem okazałą się doskonały występ Sebastiana Vettela, który zasłużył sobie na tytułu kierowcy dnia.
Dobra strategia zespołu także w przypadku drugiego z kierowców, Lance Stroll długo utrzymał się na twardym ogumieniu, uzyskał dobrą przewagę czasową co umożliwiło mu bez straty pozycji wymianę opon.
Choć nie obejrzeliśmy żadnych manewrów wyprzedzania to Formula 1 Grand Prix De Monaco 2021 i tak uznać należy do ciekawych wyścigów. Emocje towarzyszą do samego końca, nigdy bowiem nie wiadomo, czy których kierowca nie popełni błędu nawet na ostatnim okrążeniu...
___
Formula 1 Grand Prix De Monaco 2021.05.23
Tor Circuit de Monaco
Podium:
- Max Verstappen (Red Bull Racing)
- Carlos Sainz (Ferrari)
- Lando Norris (McLaren)
Sprawdź klasyfikację kierowców F1 w sezonie 2021 według punktację eF1 Points.