Wyścig Rosja, Russian Grand Prix, 2016-05-01
Pierwszomajowe święto Pracy uatrakcyjniło drugie Grand Prix Formuły 1 w Rosji na torze w Soczi. W kwalifikacjach bez większych sensacji. Przez awarię 10 miejsce na starcie przypadło Lewisowi Hamiltonowi (Mercedes).
Ze względu na wymianę skrzyni biegów Sebastian Vettel (Ferrari) przesunięty został o pięć oczek na pozycję siódmą. W tym momencie obok Nico Rosberga (drugi Mercedes) pojawił się Valtteri Bottas (Williams) oraz Kimi Räikkönen (drugie Ferrari). Niestety to nie ta trójka przysporzyła największych emocji na starcie.
Wyścig ledwo się zaczął, a już miał fatalny skutki dla Sebastiana Vettela, w którego dwukrotnie uderzył z tyłu Daniił Kwiat z Red Bull Racing. Mając na uwadze incydent z Grand Prix Chin trudno uwierzyć, że to nie było zamierzone. Niedojrzałą jazda Rosjanina wyeliminowała z dalszej rywalizacji czterokrotnego mistrza, którego bolid zatrzymał się na barierze.
Fatalny w skutkach początek nie ominął Rio Haryanto (Manor) i Nico Huelkenberga (Force India), który doznał kolizji z samochodem stajni Haas, prowadzonego przez Estaban Gutierrez.
Z całym zamieszaniu mistrzowskimi trikami popisał się obecny mistrz świata. Lewis Hamilton ze dziesiątej pozycji uplasował się na piątej pozycji.
Po wysprzątaniu toru emocje jakby opadły i wszystko wróciło do rutynowej rywalizacji gdzie największe przetasowania odbywały się między drugim, a szóstym miejscem.
Daniił Kwiat ukarany został dziesięciosekundową przerwą w pitlane. Decyzja sędziów pozostawia wiele do życzenia, ale czego się można było spodziewać? Formula 1 Russian Grand Prix w jego ojczyźnie, na trybunach szef F1 obok prezydenta Rosji. Potraktowany jak niedojrzały dzieciak, któremu pogrożono jedynie palcem, ale każdy sam sobie dopowiedział.
Doskonała jazda, co tu kryć, tak właśnie jest, zapewniła Nico Rosbergowi czwarty tytuł w tym roku. Równie doskonale wypadł drugi Mercedes, który ostatecznie zajął świetne drugie miejsce. Za nimi na podium stanął Kimi Räikkönen z Ferrari.
Grand Prix w Soczi to pierwszy bardzo dobry występ Fernando Alonso z McLaren, który przeciął linię mety na szóstym miejscu i zapewnił sobie 11 pozycję w łącznej klasyfikacji. Dobry początek przed kolejną edycją, którą już od 13 maja w jego ojczystej Hiszpanii.