Pierwsze syndromy, że zapowiada się ciekawy wyścig Grand Prix Grosser Preis Von Österreich na torze Red Bull Ring pojawiły się w trakcie trzeciego treningu. Awaria tylnego zawieszenia w Mercedesie prowadzonym przez Nico Rosberga spowodowała wypadniecie z toru i uszkodzenie pojazdu. Szybka praca mechaników umożliwiła liderowi punktacji udział w kwalifikacjach.
Mimo dobrego startu ze względu na wymianę skrzyni biegów został on cofnięty o pięć oczek na starcie. Podobny los spotkał jego rodaka Sebastiana Vettela z Ferrari.
W tej sytuacji zaskakujące okazały się pozycje Nico Huelkenberga z Force India oraz Jensona Buttona z McLaren, który wystartowali w niedzielnych zmaganiach z drugiej i trzeciej pozycji.
Wyścig o Grand Pricx Austrii szybko zweryfikował kto w pełni dysponuje dobrym bolidem. Jednak w przypadku Sebastiana Vettela to nie wystarczyło. Pomimo uplasowania się na czele wyścigu, odwlekanie zjazdu na wymianę opon skończyło się uszkodzeniem tylnego lewego koła i wyeliminowaniem z dalszej rywalizacji.
Jednak o największym pechu może mówić Nico Rosberg, który prowadząc w końcówce doznał kolizji z drużynowym partnerem Lewisem Hamiltonem. Urwane skrzydło kosztowało Niemca pozycji na podium.
W tym przypadku zwycięstwo anglika nie miało pełni szczęścia. Na podium obok obecnego mistrza świata uplasowali się Max Verstappen z Red Bulla oraz Kimi Raikkonen z Ferrari.
Niemieccy kierowcy muszą szybko zapomnieć o pechu. Już za tydzień Formuła 1 wystartuje podczas British Grand Prix na torze Silverstone.